Kaczyński ma problemy ze zdrowiem. „Zapasy na brzuchu mu nie sprzyjają”
Jarosław Kaczyński zadeklarował, że będzie się ponownie ubiegał o przywództwo w PiS. Polityk przyznał jednak, że jest otwarty na inne decyzje. W opinii byłego wicepremiera najlepszym kandydatem do zastąpienia go byłby Mariusz Błaszczak. – Bardzo bym się cieszył, gdyby to był on, ponieważ cenię go i lubię. Uważam, że byłaby to najrozsądniejsza decyzja, jaką kongres partii może podjąć, ale to już jest w gestii kongresu – tłumaczył.
Jarosław Kaczyński znów ma problemy ze zdrowiem
Z ustaleń „Newsweeka” wynika, że Jarosław Kaczyński namaszczając Mariusza Błaszczaka na swojego następcę, kierował się nie tylko względami politycznymi. W ostatnim czasie prezes Prawa i Sprawiedliwości znowu ma mieć problemy ze zdrowiem. Pierwsze oznaki pogarszającego się samopoczucia miały się pojawić już w czasie kampanii wyborczej przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi.
Byłemu wicepremierowi miały dać się we znaki kampanijne podróże i liczne spotkania z wyborcami. – Odbył dwa intensywne objazdy kraju i to w tempie, którego nie wytrzymywali młodsi. Prezes obawiał się, że coś może mu się stać. Fizycznie jest coraz słabszy. Jeśli coś by go wyłączyło na dłuższy czas, to partia zostałaby bez głowy – powiedział nieoficjalnie jeden z polityków PiS. Publicznie jednak nikt nie chce w tej sprawie zabierać głosu. Politycy PiS w swoich wypowiedziach zapewniają jedynie, że „Jarosław Kaczyński ma wciąż wolę walki, jest pracowity, czym zawstydza młodych”.
Tak współpracownicy troszczą się o Jarosława Kaczyńskiego
O zdrowie Jarosława Kaczyńskiego mają się troszczyć jego najbliżsi współpracownicy – pilnują, aby regularnie brał leki i przestrzegał diety. Sam prezes PiS miał w gronie bliskich żartować, że „zapasy na brzuchu mu nie sprzyjają”. Ostatnio jednak widać, że polityk zgubił kilka kilogramów. – Wiadomo, że Jarosław Kaczyński jest coraz starszy. Teraz nie ma jednak obaw, że będzie musiał zniknąć na dłuższy czas – stwierdził jeden z działaczy PiS zapewniając, że „chociaż było krucho, to sytuacja jest już opanowana”.
Jarosław Kaczyński jest po dwóch operacjach i ma wszczepione endoprotezy stawów. To jednak nie oznacza, że problemy z kolanami zupełnie zniknęły. Chociaż prezes PiS zrezygnował z chodzenia o kulach, wiele czynności – takich jak np. klękanie podczas mszy świętej – jest poza jego zasięgiem.